Pojawiło się kolejne nieporozumienie przy uchwalaniu pilnej ustawy o zaległych płatnościach dla przedsiębiorców oszukanych przy budowie autostrad. W ubiegłym tygodniu posłowie nie zdążyli z przekazaniem jej do Senatu, który kolejny raz zbierze się dopiero w połowie lipca. Posłowie Platformy Obywatelskiej chcą dodatkowego posiedzenia Senatu, jednak jego marszałek nic o tych planach nie wie.

Zobacz również:

Ubiegłotygodniowe przeoczenie posłów może zamrozić prace nad wyczekiwaną przez podwykonawców ustawą co najmniej na miesiąc. Tym samym zagraża to dotrzymaniu terminu, jaki na wejście projektu w życie zapowiedział minister transportu Sławomir Nowak.

Jak informuje dziennikarz RMF FM Tomasz Skory, w tej sytuacji w klubie PO powstał plan nadrobienia opóźnienia. Posłowie już w minioną środę zaczęli mówić o konieczności zwołania dodatkowego, wcześniejszego niż planowane na połowę lipca, posiedzenia Senatu: Decyzja jest oczywiście w rękach marszałka Borusewicza, ale myślę że szansa na to, żeby Senat spotkał się wcześniej zawsze jest - twierdzi szef klubu PO Rafał Grupiński.

Problem polega na tym, że marszałek Senatu Bogdan Borusewicz nic o tej propozycji nie wie: Na razie nikt się o to do mnie nie zwracał. Oczywiście jak się zwróci, będę się zastanawiał. Posiedzenie mamy w połowie lipca - mówi.

Minimalne szanse na dotrzymanie terminu

Jeszcze w maju Sławomir Nowak zapowiadał, że ustawa o zaległych płatnościach dla podwykonawców autostrad wejdzie w życie za dwa miesiące. Mimo deklaracji składanych przez wszystkie partie w Sejmie, dotyczących niezwłocznego zajęcia się projektem, komisja infrastruktury, do której go skierowano, zajęła się nim dopiero tydzień później. Na wniosek posłów PiS stworzono podkomisję, która miała pracować nad złożonymi do niej poprawkami. Ta miała się zebrać w zeszłą środę, jednak jej przewodniczący Stanisław Żmijan przełożył posiedzenie na dzień później.

Posłowie nie dopatrzyli jednak, że nawet szybkie przyjęcie ustawy później niż w minioną środę de facto zamraża dalsze prace nad nią na niemal miesiąc. Dokument musi być jeszcze bowiem rozpatrzony przez Senat, który kolejne posiedzenie będzie miał dopiero za niemal miesiąc - 11 i 12 lipca.