Krakowska prokuratura podjęła decyzję o tymczasowym areszcie dla siedmiu podejrzanych w sprawie niedzielnej bójki, w której zginął 32-letni sympatyk Wisły Kraków. Wśród nich jest znany w kręgach pseudokibiców Robert M., pseud. Metal. W sumie zarzuty usłyszało dziewięć osób. Jak dowiedział się reporter RMF FM Maciej Grzyb, żaden z zatrzymanych kiboli nie zdradził, kto zadał śmiertelny cios. Większość odmówiła też składania zeznań.

Dziewięciu podejrzanych usłyszało zarzuty udziału w śmiertelnym pobiciu, żaden nie przyznał się do winy - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska. Pozostali dwaj usłyszeli zarzuty pobicia jednej osoby. Dodatkowo jeden z nich podżegania do użycia niebezpiecznego narzędzia.

Według prokuratury, siedmiu podejrzanych to pseudokibice jednej z krakowskich drużyn piłkarskich, dwaj pozostali to pseudokibice drugiej drużyny. Dzisiaj krakowski sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla siedmiu podejrzanych. Wśród nich jest znany w kręgach pseudokibiców Robert M., pseud. Metal, nieprawomocnie uniewinniony 10 września przez krakowski sąd od zarzutu udziału w zabójstwie 8 lat temu zwolennika przeciwnej drużyny.

Wciąż nie wiadomo jednak, kto zadał śmiertelny cios. Prokuratura nie składa jednak broni i twierdzi, że dalsze czynności powinny doprowadzić do ujawnienia mordercy. Komendant wojewódzki policji powołał specjalną grupę do wyjaśnienia sprawy i zatrzymania pozostałych uczestników zajścia. Do tej pory w ręce policji wpadło 17 osób.

Spotkali się w kinie i wezwali na pomoc kolegów

Bezpośrednią przyczyną zajścia był zatarg między dwoma mężczyznami pracującymi w tej samej firmie. Mężczyźni spotkali się w niedzielę ok. godz. 19 przed kinem przy ul. Dobrego Pasterza w Krakowie. Na koniec jeden powiedział drugiemu, że jeszcze się spotkają i rozliczą, po czym rozeszli się. Jeden poszedł do kina, drugi został na zewnątrz. Obaj jednak za pomocą SMS-ów zwołali na miejsce znajomych; niektórzy z nich mieli noże.


Po seansie, ok. godz. 23, doszło do bójki. Jeden z jej uczestników, zaatakowany nożem w plecy 32-letni mężczyzna, zginął na miejscu. Drugi, 40-latek, z raną brzucha w poważnym stanie trafił do szpitala.