"W trzecim roku sprawowania urzędu minister Bartosz Arłukowicz zaproponował naprawę systemu zdrowia. Ale to, co resort przedstawia, mnoży wątpliwości, czy zmniejszenie kolejek jest realne" - pisze środowa "Gazeta Wyborcza".

Pakiet kolejkowy ministra Arłukowicza ogłoszony w telewizji pierwszego dnia wiosny jeszcze długo nie wejdzie w życie - ocenia "Wyborcza" i przypomina: Nowe rozwiązania ma wprowadzić znowelizowana ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Obecnie trwają konsultacje społeczne w sprawie projektu zmian. Potem muszą je przyjąć rząd i parlament. Ministerstwo zakłada, że zmieniona ustawa wejdzie w życie z początkiem 2015 r.

Dziennik podkreśla, że na razie plany ministra budzą wiele wątpliwości lekarzy. Mogą spowodować długie dyskusje, zanim (i jeśli) zostaną przyjęte - czytamy w "Wyborczej".

Gazeta pisze m.in., że proponowany przez resort pakiet kolejkowy na pewno wydłuży kolejki do lekarzy rodzinnych. W porównaniu z innymi krajami i tak mają na swoich listach więcej pacjentów. Nie wiadomo, czy zdołają podjąć się dodatkowych zadań. Nie wiadomo też, jak zmieni się ich finansowanie - czy opłaci im się wystawiać większą liczbę skierowań na badania. A to są sprawy kluczowe, bo rozstrzygają o tym, czy faktycznie zmieni się podstawowa opieka nad pacjentami. Nowelizacja ustawy nie odpowiada na te pytania, przeciwnie - mnoży wątpliwości, czy cel ministra, czyli zmniejszenie kolejek, jest realny - pisze "Wyborcza". 

Cały artykuł w środowej "Gazecie Wyborczej". Tak także można przeczytać następujące artykuły:

- Kościół zamknięty

- Polskie piekło w Katowicach