3 lipca o godzinie 16:00 reprezentacja Szwecji zagra mecz w 1/8 mundialu. Tego samego dnia kapitan drużyny Andreas Granqvist ma po raz drugi zostać ojcem. "Byłoby bardzo ciężko wracać do domu i nie zagrać w 1/8 finału" – przyznaje zawodnik.

Szwecja pokonała Meksyk 3:0, a w tym samym czasie Koreańczycy wygrali z Niemcami 2:0. To sprawia, że Szwecja wyszła zwycięsko z grupy i 3 lipca zagra ze Szwajcarią.

To będzie ważny dzień dla kapitana szwedzkiej drużyny. Andreas Granqvists stoi przed poważnym dylematem. Dokładnie tego dnia jego żona Sofie ma urodzić ich drugie dziecko. Problem w tym, że jest w Szwecji, a jej partner gra na mundialu w Rosji.

Andreas Granqvist, który z radości po wygranej z Meksykiem aż się popłakał, nie wie teraz, co ma zrobić. Trzymać za rękę rodzącą żonę i odciąć pępowinę maleństwu czy zagrać w historycznym meczu swojej reprezentacji?

Jeszcze nic się nie stało. Moja żona jest silną kobietą, ma wokół siebie bliskie osoby - powiedział.

Czyżby jednak już zdecydował?

źródło Expressen

(j.)