38 dzieci, wypoczywających na obozie harcerskim w nadmorskim Pobierowie, trafiło do szpitali z objawami zatrucia. Na przygotowanych przez kuchnię polową kotletach prawdopodobnie znajdował się gronkowiec.

Dzieci, u których wystąpiły wymioty, biegunka i gorączka, przewieziono do szpitali w Kamieniu Pomorskim i Gryfinie. Są wśród nich uczestnicy obozu harcerskiego z Żagania. Kuchnię polową badają służby sanitarne. Pobrano już także wymazy od wszystkich uczestników obozu.

Inspektorzy sanepidu nie mieli wątpliwości, badając sprawę ubiegłotygodniowego zatrucia w ośrodku wypoczynkowym Zefir w Rabce - kazali natychmiast zamknąć stołówkę. Znaleziono tam mnóstwo różnych bakterii. Zachorowało 16 dzieci, dziewięcioro trafiło do szpitala.