Autorytet, wysoka pozycja społeczna przynoszą człowiekowi wiele powodów do satysfakcji, a także pieniądze i uznanie w oczach innych. Okazuje się jednak, że świadomość swojego autorytetu cieszy nas także wewnętrznie. I motywuje do starań o dalsze sukcesy. Piszą o tym na łamach czasopisma "Biological Psychiatry" naukowcy z Columbia University i University of Pittsburgh.

Badania przy pomocy pozytonowej tomografii emisyjnej (PET) wykazały u osób cieszących się wysokim statusem społecznym, doświadczających wyrazów uznania i wsparcia od swego otoczenia, znacznie większą gęstość receptorów dopaminy, "hormonu szczęścia" w jednym z rejonów mózgu.

Dotyczy to ciała prążkowanego, które odgrywa kluczową rolę w odczuwaniu zadowolenia i motywacji. Mówiąc inaczej, ludzie sukcesu mają większe szanse odczuwania radości życia, bo ich mózg na poziomie chemicznym łatwiej dostrzega powody do zadowolenia. Działa to prawdopodobnie także w drugą stronę. Silna motywacja - związana z dużą liczbą receptorów D2/D3 dopaminy w ciele prążkowanym - jest jednym z czynników istotnych dla osiągnięcia sukcesu w kontaktach z ludźmi.