W całym regionie kujawsko-pomorskim znowu obowiązuje trzeci - najwyższy - stan zagrożenia pożarowego. Miejscami wilgotność ściółki spada poniżej dziesięciu procent. Przy takiej pogodzie wystarczy niedopałek papierosa, by strażacy i leśnicy mieli spore kłopoty.

Jeśli słoneczna pogoda utrzyma się, w ciągu kilku dni można spodziewać się wprowadzenia zakazu wstępu do lasu. Przepisy mówią, że jeżeli wilgotność ściółki leśnej utrzymuje się poniżej 10 procent przez pięć kolejnych dni, to wprowadzenie zakazu wstępu do lasu jest obowiązkowe. Na razie leśnicy apelują o ostrożność, przypominając, że 90 procent pożarów powoduje człowiek. "Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy to są celowe podpalenia, czy tylko nieumyślność, czy ludzka głupota" – powiedział sieci RMF FM Tomasz Lewiski z nadleśnictwa Bydgoszcz, gdzie co roku dochodzi do kilkudziesięciu pożarów. Dlatego od świtu do zmroku kujawsko-pomorskie lasy obserwowane są ze specjalnych wież. Czuwają również załogi gaśniczych samolotów, które już po trzech minutach od zgłoszenia mogą ruszyć do akcji. Zagrożenie pożarowe panuje również w prawie całej północnej i wschodniej Polsce.

foto RMF FM

15:05