Około 100 tys. mieszkańców północno-wschodnich Indii musiało uciekać z domów przed powodziami, spowodowanym długotrwałymi ulewnymi opadami deszczów. W Indiach trwa pora monsunów.

Najbardziej dotknięty kataklizmem jest stan Asam, gdzie rzeki wystąpiły z brzegów, a woda zalała drogi, mosty i linie kolejowe, a także tysiące domów. Poziom wód w wielu miejscach wciąż przekracza stany alarmowe.

Większość powodzian znalazła schronienie w prowizorycznych obozach budowanych wzdłuż autostrad albo innych wzniesień.

Powodzie w trwającej od czerwca do września porze monsunowej to w stanie Assam zjawisko normalne. W zeszłym roku przed wodą musiało uciekać 2,5 mln mieszkańców. W powodziach zginęło ponad 100 osób.

16:50