Opera czy hip hop? Jazz czy country? Blues czy złote przeboje? Muzyczne upodobania wciąż mówią o nas więcej, niż nam się wydaje. Najnowsze wyniki badań, przeprowadzonych przez profesora Gerry'ego Veenstrę z University of British Columbia, pokazują, że status materialny i poziom wykształcenia istotnie wpływa na deklarowany gust muzyczny, czyli to, co lubimy, a czego nie lubimy słuchać. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Canadian Review of Sociology".

Choć mówienie o klasach społecznych w krajach rozwiniętych XXI wieku wydaje się przeżytkiem, poczucie przynależności do pewnych grup, określonych przez poziom zamożności i wykształcenia nie przestaje wpływać na nasze upodobania. A przynajmniej na to, jakie upodobania deklarujemy. Potwierdzają to najnowsze wyniki badań, przeprowadzonych przez kanadyjskiego socjologa. Okazuje się, że na podstawie wskazań najbardziej ulubionych i nielubianych gatunków muzyki można dość precyzyjnie określić, do jakiej grupy należymy.

Badania przeprowadzono wśród blisko 1600 mieszkańców Toronto i Vancouver, których telefonicznie pytano o stosunek do 21 gatunków muzyki. Pytano ich także o status materialny i poziom wykształcenia. Okazało się, że osoby gorzej wykształcone, o mniejszych dochodach za najbardziej ulubione uznawały muzykę country, disco, złote przeboje, heavy metal, rap i to co nazywamy muzyką lekką łatwą i przyjemną. Osoby zamożniejsze, lepiej wykształcone wskazywały natomiast na muzykę klasyczną, bluesa, jazz, muzykę operową i chóralną, pop, reggae, rock, muzykę świata czy wreszcie teatr muzyczny.

Najwyraźniej widoczne różnice dotyczyły muzyki klasycznej. Osoby najmniej wykształcone aż 8-krotnie częściej, niż te z wyższym wykształceniem wskazywały, że jej nie lubią. Z kolei na liście gatunków najbardziej nielubianych przez osoby najlepiej wykształcone, królowały muzyka country, złote przeboje i muzyka lekka, łatwa i przyjemna. Wyraźnie widać, że deklarowane gusty muzyczne są postrzegane jako pewnego rodzaju wyróżnik, który pomaga nam identyfikować się z grupą, do której należymy. Rzeczywisty gust, to czego słuchamy, gdy nikt inny nie słucha, nie musi już tak ściśle naszemu statusowi odpowiadać. Wiek, płeć czy pochodzenie etniczne mają tu znacznie większe znaczenie.

(mpw)