Słowa "I love you" nabrały ostatnio innego znaczenia. Można za nie nawet trafić do więzienia.

Filipińska policja zatrzymała i przesłuchuje mężczyznę, który jak się podejrzewa, może mieć związek z miłosnym wirusem, który od ubiegłego tygodnia bezlitośnie atakuje komputery na całym świecie.

Filipińczycy wraz z agentami Interpolu wkroczyli przed południem do mieszkania młodej kobiety na przedmieściach Manili. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie z jej komputera wirus został wypuszczony w świat.

Wiadomości RMF FM 12:45