Od kilkunastu godzin pracę lotniska Okęcie w Warszawie paraliżuje gęsta mgła. Od rana nie wylądował ani jeden samolot. W ostatnich godzinach na start zdecydował się tylko jeden pilot, ale zrobił to na własną odpowiedzialność. Większość linii lotniczych wstrzymała jednak odprawę pasażerów. Utrudnienia mogą potrwać nawet trzy dni.

Sytuacja na lotnisku cały czas się zmienia. Pogoda poprawiła się nieco i samoloty przez moment startowały i lądowały, jednak teraz mgła ponownie spowiła pasy startowe. Efekt tego jest taki, że widoczność na lotnisku ponownie nie przekracza kilkudziesięciu metrów: "Synoptycy nie przewidują znaczącego polepszenia pogody w najbliższym czasie. To jest chyba tej jesieni pierwszy taki dzień, który sprawia aż tyle kłopotów" – powiedział Marek Woś, rzecznik Portów Lotniczych. Dodaje on, że w takich warunkach starty a przede wszystkim lądowania są zbyt ryzykowne. Z ostatnich informacji wynika, że utrudnienia mogą potrwać aż przez trzy dni. Dlatego pasażerowie czekający na odloty muszą się uzbroić w cierpliwość i czekać na informacje od przewoźników. Niestety, tym razem nie pomogą nawet specjalne urządzenia przeciwmgielne, zamontowane w zeszłym roku na Okęciu.

foto Archiwum RMF

14:20