Ponad setka ludzi, głownie Polaków, od wczorajszego popołudnia koczuje na lotnisku „Szeremietiewo” w Moskwie. Z powodu śnieżycy w Warszawie nie przyleciał po nich samolot Polskich Linii Lotniczych. Pracownicy LOT w Moskwie nie potrafili lub nie chcieli się nimi zająć.

Nastroje wśród Polaków nie są świąteczne, bo to nic przyjemnego noc na lotnisku. Tym bardziej, że wśród nich są rodziny z małymi dziećmi. Na szczęście kilkanaście kobiet wraz z pociechami udało się wysłać dzisiaj rano do Warszawy samolotem Aeroflotu. Reszta czeka nadal. Pracownik moskiewskiego biura LOT odmówił komentarzy na temat sytuacji. Tymczasem rzecznik linii - Leszek Chorzewski, zapewnił, że jeszcze dziś wszyscy Polacy koczujący na moskiewskim lotnisku będą w Warszawie. Pasażerowie mają jednak żal nie o to, że samolot z powodu śnieżycy nie wystartował, ale o to, że na lotnisku „Szeremietiewo” zostali zostawieni samym sobie.

Foto: RMF

16:15