Prokuratura powinna zająć się sprawą pękniętych wałów w Kamieniu na Lubelszczyźnie - tak twierdzą mieszkańcy zalanych rejonów. Według nich do tragedii nie musiało dojść. Chodziło jednak o ocalenie przed wodą Kazimierza Dolnego.

Przypomnijmy: Wały w okolicach Kamienia puściły dwukrotnie. Wisła zalała kilka miejscowości - ewakuowano ich mieszkańców. Na miejscu wciąż trwa dramatyczna walka o utrzymanie rozlewającej się rzeki w jej starym korycie. Walka skupia się w okolicach Braciejowic - rosnące tam sady są już zatopione do połowy koron drzew. W Braciejowicach strażacy, żołnierze oraz sami mieszkańcy umacniają wały. Jeśli woda przerwie wał, powódź pójdzie na całe Powiśle. Po tym jak przez przerwany wał powodziowy w miejscowości Kamień woda wdarła się do Kępy Gosteckiej i Soleckiej teraz grozi zalaniem Majoratu, Zakrzowa, Lasu Dębowego i Grabowca. W samym Kamieniu Wisła wlewa się do starorzecza i strażacy walczą o to, by tam utrzymać groźne wody rzeki. Posłuchaj relacji naszego reportera Cezarego Potapczuka:

Tymczasem wczoraj w nocy, gdy doszło do kolejnego przerwania zabezpieczeń - woda odcięła drogę 25 strażakom. Po brodzących po pas w wodzie ratowników przypłynęli koledzy na pontonach. Rano pękł także wał w Piotrawinie powyżej Kamienia. W tej chwili zagrożona jest cała Dolina Opolska. tymczasem według najświeższych informacji, fragmenty wałów przeciwpowodziowych między Kamieniem, a Barciejowicami będą wysadzone - zdecydował sztab antykryzysowy w lubelskiem. Ratownicy czekają teraz na dowiezienie specjalistycznego sprzętu i materiałów wybuchowych. Jest to konieczne, aby woda która zalała Kępę Gostecką i Solecką wpłynęła z powrotem do Wisły. W ten sposób uratowany zostanie wał, który chroni całe Powiśle. Poziom Wisły systematycznie się obniża, ale nie poprawia to sytuacji na zalanych terenach. W dalszym ciągu zagrożony jest wał w Barciejowicach Majoracie. Źle jest również w dole Wisły. W tych okolicach przesiąkają wały. Niebezpiecznie wysoki poziom ma woda w rzece Chodelce -dopływie Wisły.

Bezpiecznie mogą się natomiast czuć mieszkańcy stolicy. Fala powodziowa, która wolno przeszła przez Warszawę nie zagraża miastu. Poziom Wisły co prawda był tam bardzo wysoki, ale wały są na tyle mocne, że uchroniły stolicę przed żywiołem.

foto Krzysztof Kot RMF

23:50