NASA wciąż nie odebrała od uśpionego w czasie wielkiej burzy piaskowej marsjańskiego łazika Opportunity żadnego sygnału, ale wie już, że próbnik jest na miejscu i nie został przysypany. Publikuje dziś najnowsze zdjęcie rejonu Perseverance Valley, na którym widać wyraźnie, że po ponad stu dniach burza w końcu ustała. Na obrazie wykonanym z pokładu sondy Mars Reconnaissance Orbiter z pomocą kamery wysokiej rozdzielczości HiRISE widać łazik w postaci małej kropki.

Burza była tak potężna, że zasnuła pyłem praktycznie cały obszar planety. Promieniowanie słoneczne zostało przesłonięte na tyle, że baterie słoneczne Opportunity nie były w stanie zapewnić próbnikowi odpowiedniej ilości energii. Zgodnie z przygotowanymi na taki wypadek procedurami łazik zapadł w stan uśpienia. NASA próbuje go teraz obudzić, od 11 września zwiększyła częstotliwość przesyłanych w jego kierunku impulsów radiowych. Przez cały czas prowadzi też nasłuch ewentualnych sygnałów ze strony łazika. Kampania intensywnych prób dobudzenia łazika ma potrwać 45 dni, jeśli się nie powiedzie NASA zamierza jeszcze biernie nasłuchiwać sygnałów z jego strony co najmniej do stycznia przyszłego roku. 

Opportunity, który wylądował na Marsie w styczniu 2004 roku, trzy tygodnie po bliźniaczym próbniku Spirit, miał pracować zaledwie kilkanaście tygodni. Naukowcy i inżynierowie obawiali się, że już w takim czasie powierzchnia jego baterii słonecznych pokryje się pyłem na tyle, by zablokować promieniowanie słoneczne. Obawy okazały się bezpodstawne, mimo bardzo delikatnej atmosfery, podmuchy wiatru bardzo skutecznie oczyszczały te panele. Dzięki temu Spirit pracował do marca 2010 roku, a Opportunity był aktywny do początku najnowszej burzy. Ostatni sygnał NASA odebrała w czerwcu bieżącego roku. 

Opublikowane zdjęcie wykonano z wysokości 267 kilometrów nad powierzchnią Marsa. Biały kwadrat, otaczający miejsce, gdzie znajduje się łazik, ma bok o długości 47 metrów.

(mpw)