W Stanach Zjednoczonych trwają rozmowy na temat klonowania człowieka. Podczas konferencji naukowców i bioetyków w Waszyngtonie padają ważkie argumenty zarówno za, jak i przeciwko doświadczeniom na ludzkich zarodkach. Troje naukowców – Włoch, Cypryjczyk i Kanadyjka oświadczyli, że chcą prowadzić badania nad klonowaniem ludzi.

Szczególnie zaawansowane prace prowadzą dwaj pierwsi uczeni. Chcą oni wszczepić kobietom sklonowane ludzkie zarodki jeszcze przed końcem tego roku. Badacze, którzy przeprowadzali eksperymenty ze zwierzętami uważają, że metod tam stosowanych nie da się powielić w przypadku człowieka. Dyrektor do spraw doświadczalnych instytutu Roswell, gdzie sklonowano Dolly, dr Alan Coleman nie ma wątpliwości, że prace nad zwierzętami są dopuszczalne a nawet pożyteczne – np. mleko ze sklonowanych krów może zawierać białka potrzebne w leczeniu chorób, na które zapadają ludzie. Ale zapytany o to, co myśli na temat pomysłu trojga naukowców mówi krótko: "To jest nieetyczne", ponieważ nie można uniknąć ryzyka poważnych defektów u sklonowanych istot. Według doniesień, wśród kobiet, które zgłosiły swą gotowość do wzięcia udziału w ludzkim klonowaniu znajdują się trzy Brytyjki. Jeśli kiedykolwiek dojdzie do tego eksperymentu, to brytyjska opinia publiczna będzie miała na ten temat wiele do powiedzenia.

Foto: RMF

17:20