Pięciu działaczy organizacji ekologicznej Greenpeace sparaliżowało prace amerykańskiej platformy wiertniczej na Morzu Północnym. Ekolodzy chcą w ten sposob zaprotestować przeciwko odrzuceniu przez Stany Zjednoczone protokołu z Kyoto o ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych.

Kilka godzin temu działacze Greenpeace zamocowali pod platformą specjalną kapsułę. Potem schronili się w jej wnętrzu. Kapsuła znajduje się w takim miejscu, że ochrona platformy nie może jej tak łatwo odczepić. W pobliżu kotwiczy też statek ekologów z wielkim transparentem: "Powstrzymać Busha - zabójcę klimatu". Dwa miesiące temu prezydent George Bush oświadczył, że USA nie ratyfikują protokołu z Kioto, ponieważ byłoby to szkodliwe dla amerykańskiej gospodarki. Przypomnijmy: celem tego traktatu jest ograniczenie emisji do atmosfery szkodliwych gazów powodujących powiększanie się dziury ozonowej. Greenpeace zarzuca Stanom Zjednoczonym, iż odchodząc od porozumień z Kioto przyczyniają się do pogłębienia efektu cieplarnianego, który powoduje prawdopodobnie liczne anomalie klimatyczne, takie jak m.in. groźne powodzie, które miały miejsce w ubiegłym roku w Wielkiej Brytanii. USA, których ludność stanowi sześć procent populacji świata, produkują ponad 25 procent wszystkich produkowanych na świecie szkodliwych gazów, powodujących efekt cieplarniany.

19:00