Dzieci są przekonane, że w przyjaźni płeć ma znacznie większe znaczenie, niż to jest w rzeczywistości. Badania psychologów z Michigan State University pokazują, że dzieci nie tylko znacznie częściej przyjaźnią się w obrębie jednej płci, ale uznają płeć za praktycznie jedyny istotny czynnik, decydujący o tym, czy inne dzieci są w stanie się ze sobą zaprzyjaźnić. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Child Development".

Grupa psychologów z MSU pod kierunkiem profesor Jennifer Watling Neal przeanalizowała przyjaźnie w pięciu amerykańskich szkołach podstawowych. W sumie w ich badaniach wzięło udział 426 uczniów i uczennic w wieku od 7 do 11 lat. Okazało się, że przyjaźnie w obrębie jednej płci zdarzają się 9-krotnie częściej, niż w wersji chłopiec - dziewczynka. Jeśli zaś uczniów zapytać, czy przyjaźnią się inni, aż 50-krotnie częściej uważają że tak, jeśli dotyczy to kolegów, czy koleżanek tej samej płci.

Wygląda na to, że dzieci są przekonane, że przyjaźnie między chłopcami a dziewczynkami zdarzają się niezmiernie rzadko. Rzadziej nawet, niż to się w praktyce okazuje. Płeć ma w ich przekonaniu przy zawieraniu przyjaźni znacznie ważniejszą rolę, niż inne czynniki. Inaczej mówiąc, w sprawie przyjaźni o żadnej równości płci mowy być nie może.

Badacze z Michigan State University zwracają uwagę, że to błędne i nie odpowiadające rzeczywistości przekonanie może przeszkadzać dzieciom w nawiązywaniu poprawnych relacji. Zdaniem psychologów bowiem, dokładniejsza orientacja w naturze społecznych związków w danej grupie sprzyja na przykład ograniczaniu konfliktów. Najwyraźniej jednak dzieci jeszcze o tym nie wiedzą. Dla nich podział jest czymś naturalnym.