Dziś ważny dzień w historii podboju kosmosu, po raz pierwszy prywatna firma wystrzeliła na orbitę statek kosmiczny. Pojazd nazywa się Dragon, pozostanie na orbicie niespełna 4 godziny. To projekt prywatnej firmy SpaceX i jej szefa miliardera Elona Muska, podobnie jak rakieta Falcon 9, która wyniosła Dragona na orbitę.

Kapsuła ma 6 metrów wysokości, może z ładunkiem ważyć nawet 12 ton, w przyszłości będzie miała część pasażerską, gotową przyjąć 7 astronautów i część ładunkową. Po uziemieniu floty wahadłowców, to ma być w przyszłości pojazd umożliwiający niezależny od rosyjskich Sojuzów i Progressów transport ludzi i sprzętu na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).

Dzisiejszy eksperyment ma się zakończyć po dwukrotnym okrążeniu Ziemi lądowaniem na Pacyfiku, około 800 kilometrów od wybrzeża Meksyku.

Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, podczas kolejnego testowego lotu Dragon będzie przebywał na orbicie przez pięć dni i ma zbliżyć się do stacji kosmicznej, na odległość zaledwie 10 kilometrów. Pierwsza misja transportowa na ISS mogłaby odbyć się już w przyszłym roku.

Elon Musk, jeden z twórców portalu PayPal otrzymał z NASA solidne dofinansowanie w ramach programu bydowy prywatnych środków kosmicznego transportu. Seria testów pokaże, czy te ponad ćwierć miliarda dolarów to była dobra inwestycja.