Chińskie władze spodziewają się, iż wraz z nadejściem zimy powrócić może groźny wirus nietypowego zapalenia płuc - SARS, który wiosną spowodował na świecie śmierć ponad 700 osób spośród 8 tys. chorych. Przedstawiciel rządu w Pekinie stwierdził, że SARS "zdecydowanie powróci".

Urzędnik zastrzegł, iż skala epidemii zależeć będzie od działań zapobiegawczych, podjętych odpowiednio wcześniej. W niektórych miastach wznowiono już obowiązkowe sprawdzanie temperatury przybywających tam podróżnych. Takie kroki podjęto m.in. w porcie Tianjin, gdzie zatrzymywani na obserwację mają być przyjezdni, u których stwierdzono temperaturę 38 stopni lub wyższą.

Z informacji, przekazywanych w Pekinie, wynika że władze spodziewają się, że w tym sezonie SARS może przede wszystkim rozwinąć się na północy i w centrum kraju, w przeciwieństwie do pierwszego uderzenia, kiedy to od jesieni zeszłego roku najwięcej przypadków nietypowego zapalenia płuc notowano na południu Chin i w Hongkongu. W samych Chinach zachorowało 5300 ludzi.

09:20