Brazylia buntuje się przeciwko wysokim cenom leków dla osób chorych na Aids. Jako pierwszy na świecie kraj postanowiła złamać prawo patentowe na leki hamujące rozwój Aids i pozwolić na wytwarzanie tańszych o czterdzieści procent, krajowych odpowiedników tych medykamentów.

A wszystko dlatego, jak tłumaczy dyrektor brazylijskiego centrum badań nad Aids Eloan dos Santos Pinheiro, że szwajcarski gigant farmaceutyczny Roche nie zgodził się na obniżenie cen swych leków: " W tym przypadku patent nie jest czymś co ma pozytywny wpływ, a wręcz przeciwnie. Daje bowiem właścicielowi patentu wpływ na ludzkie życie, na pozwolenie by ludzie umierali. Moim zdaniem odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi cała międzynarodowa społeczność". Z decyzji brazylijskich władz o złamaniu praw patentowych i produkcji tańszych leków zadowoleni są przede wszystkim osoby, u których wyniki testów na Aids okazały się pozytywne: "Każdy mieszkaniec świata, każda istota ludzka ma prawo do życia, a także prawo do leków. Powinniśmy się nawzajem wspierać. Patrzeć na siebie z większym współczuciem i traktować się z większym szacunkiem".

Podobną cenową walkę z światowymi koncernami produkującymi leki dla osób chorych na Aids stoczyła już Republika Południowej Afryki. Wyszła z niej zwycięsko, gdy sprawa oparła się o sąd. Dopiero wtedy farmaceutyczne giganty zgodziły się na obniżenie cen swych leków, byle tylko RPA kupowała je u nich. Afryka jest kontynentem na którym żyje najwięcej ludzi zarażonych wirusem HIV. Szacuje się, że jest ich co najmniej dwadzieścia sześć milionów. Alarmujące dane napływają z Chin. Pekin po raz pierwszy ujawnił, że tylko w tym roku liczba zarażeń wirusem HIV wzrosła aż o 67 procent. Szacuje się, że chorych na Aids w Chinach może być kilkadziesiąt tysięcy ludzi.

11:15