"Zostało tylko echo. Wszystko inne zniknęło" - tak zaczyna się książka o miejscach, które zniknęły ze współczesnych map Wołynia na Ukrainie. "Echo" to spojrzenie na tragiczne wydarzenia sprzed 75 lat w autorskim ujęciu Magdaleny i Maksymiliana Rigamonti.

"Zostało tylko echo. Wszystko inne zniknęło" - tak zaczyna się książka o miejscach, które zniknęły ze współczesnych map Wołynia na Ukrainie. "Echo" to spojrzenie na tragiczne wydarzenia sprzed 75 lat w autorskim ujęciu Magdaleny i Maksymiliana Rigamonti.
"To jest taka książka - mapa. Mapa nie do rzeczywistych miejsc, tylko mapa do naszej społecznej i historycznej wrażliwości" - mówi w RMF FM Maksymilian Rigamonti. /Maksymilian Rigamonti /

Maksymilian fotografował miejsca, w których kilkadziesiąt lat temu były polskie wsie, a w nich domy, szkoły, targi i kościoły. A Magdalena rozmawiała z Ukraińcami, którzy pamiętają tamte wydarzenia, z ich dziećmi, wnukami, a także z ukraińskimi historykami i polskimi archeologami.

To jest taka książka - mapa. Mapa nie do rzeczywistych miejsc, tylko mapa do naszej społecznej i historycznej wrażliwości - mówi w RMF FM Maksymilian Rigamonti. Na Wołyniu w ciągu pięciu lat był kilkanaście razy. Przy robieniu fotografii zdecydował się na czarno-biały film i analogowy, stary średnioformatowy aparat, podobny do tych, którymi dokumentowano Rzeź Wołyńską. Fotografował miejsca, w których kilkadziesiąt lat temu były polskie wsie. Dziś trudno w tych przestrzeniach o jakikolwiek punkt odniesienia, bo ślady ludzkiej egzystencji wchłonęła natura. Dlatego przy zdjęciach zostały podane współrzędne geograficzne.

Magdalena Rigamonti rozmawiała z Ukraińcami, którzy pamiętają tamte wydarzenia, z ich dziećmi, wnukami, a także z ukraińskimi historykami i polskimi archeologami. W książce, na dwunastu rozkładanych jak mapa kartach znalazło się dwanaście krótkich notatek z podróży, które są opowieściami o konkretnych miejscach i zbrodniach, o krainie skażonej śmiercią. Kiedy się idzie tą ziemią wołyńską to naprawdę od palców stóp przez całe ciało czuć zło, czuć śmierć, one są w powietrzu. Ja mam taką teorię, że ziemia pamięta... - mówi w RMF FM Magdalena Rigamonti.

Magdalena i Maksymilian od lat tworzą duet dziennikarsko-fotograficzny RigamontiRazy2. Książka "Echo" ukazała się nakładem Press Club Polska

(ł)