„Wagony do niej podoczepiali: ciężkie, ogromne z żelaza, stali” – oczywiście chodzi o lokomotywę, jak ta w wierszu Juliana Tuwima. Taki pociąg właśnie stanął na rynku łódzkiej Manufaktury i doczeka się szydełkowego ubrania, zaprojektowanego przez znaną na świecie artystkę street-artu - Agatę „Olek” Oleksiak.

Artystka, która na stałe mieszka w Nowym Jorku już "ubierała" instrumenty medyczne, samochody, znaki drogowe, ławki, swoje mieszkanie, a nawet szarżującego byka - symbol giełdy na Wall Street. Jak będzie wyglądało wdzianko dla łódzkiej lokomotywy? To będą najnowsze trendy na jesień i zimę 2015 rok - z uśmiechem odpowiada Agata "Olek" Oleksiak. Wybrałam lokomotywę, bo po pierwsze mamy Rok Tuwima, a po drugie - lokomotywa kojarzy mi się z Polską. To skojarzenie z tym, że się ruszamy, zmieniamy się, zmieniają się nasze poglądy, nasze nastawienie do świata, otwieramy się na coś nowego. Nie boimy się tego, co nowe, jak to było kiedyś - dodaje.

"Ubranie" lokomotywy to ogromne wyzwanie, bo cały skład (lokomotywa i dwa zabytkowe wagony) mierzy 29 metrów i 63 cm. Taka kreacja dla pociągu powstaje z części, których potrzeba ponad pół tysiąca. Taki jeden fragment to szerokość 80 oczek, a wysokość na 50 rzędów - objaśnia jedna z uczestniczek happeningu, która szydełkuje. Tej kobiecie zrobienie jednego kawałka zajmuje siedem godzin. Otrzymujemy wtedy włóczkową część o wymiarach: metr na 80 cm - dodaje koordynatorka akcji z łódzkiego Muzeum Włókiennictwa. Szydełkujące panie wszystkie fragmenty wykonują według wzorów artystki. Każdy fragment ma określony wzór graficzny i kolorystyczny. Nad "ubraniem" dla łódzkiej lokomotywy pracują panie z całej polski - zauważa pomysłodawca akcji, Sławek Fijałkowski ze Stowarzyszenia Łódź Filmowa. Kwadraty szydełkują panie z: Łodzi, Konstantynowa Łódzkiego, Pabianic, Aleksandrowa Łódzkiego, ze Śląska, ale też z Poznania, Piły, Olsztyna, Warszawy, Ostroroga czy Hrubieszowa. To prawdziwe szydełkowe pospolite ruszenie i wielka siła naszej akcji.

Kompletne wdzianko lokomotywa będzie miała 13 lipca.