Prokuratura wszczęła dochodzenie ws. wywozu z Polski bez wymaganego zezwolenia obrazu Henryka Siemiradzkiego "Taniec wśród mieczów". Chodzi o obraz znajdujący się na liście polskich strat wojennych, którego licytacja miała odbyć się dzisiaj w londyńskim domu aukcyjnym Sotheby's. Ostatecznie - o czym poinformował resort kultury - obraz został z dzisiejszej aukcji wycofany. Zdaniem ministerstwa, istnieje duże prawdopodobieństwo, że dzieło opuściło Polskę niezgodnie z prawem i dlatego obciążone jest "wadą prawną" i nie powinno być wystawione na aukcję do czasu wyjaśnienia sprawy.

Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński, w piątek do Prokuratury Rejonowej Warszawa - Mokotów wpłynęło zawiadomienie Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa "polegającego na wywozie bez wymaganego zezwolenia poza granice RP zabytku w postaci obrazu Henryka Siemiradzkiego ‘Taniec wśród mieczów’".

Rzecznik dodał, że do zawiadomienia dołączono dokumentację dotyczącą obrazu.

Prokurator wszczął dochodzenie w tej sprawie po - jak przekazał rzecznik - "wykonaniu wstępnych czynności oraz przesłuchaniu w charakterze świadka pracownika Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów".

Dzisiaj przed południem Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało o wycofaniu obrazu Siemiradzkiego z aukcji w Sotheby's.

Jak podał resort, obraz był prezentowany w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie na wystawie monograficznej Henryka Siemiradzkiego latem 1939 roku jako własność Anny Szretterowej. Wystawa planowo miała trwać do końca września, jednak w wyniku wybuchu II wojny światowej i okupacji niemieckiej obiekty zostały zabezpieczone przez władze niemieckie i przewiezione do gmachu Muzeum Narodowego w Warszawie. W wyniku dodatkowych kwerend archiwalnych ustalono, że 18 listopada 1939 roku obraz został odebrany za zgodą władz niemieckich z Muzeum Narodowego w Warszawie przez jego ówczesną właścicielkę.

Losy dzieła od tego momentu aż do marca 1953 roku, kiedy to zostało zarejestrowane przez osobę prywatną w Rejestrze Zabytków Ruchomych, pozostają nieznane.

Brak informacji dotyczących okoliczności nabycia obrazu przez obecnego posiadacza oraz fakt, że obraz na podstawie obecnie posiadanych przez ministerstwo informacji został wywieziony z Polski bez stosownego pozwolenia, przemawia za tym, że obiekt obciążony jest wadą prawną - przekonywał resort kultury.

Sotheby’s nie zgadza się ze stanowiskiem polskiego ministerstwa, ale wraz z właścicielem dzieła dom aukcyjny zdecydował o wycofaniu obrazu ze sprzedaży dla - jak wyjaśniono w krótkim oświadczeniu - "dobra samego obrazu".

Dom aukcyjny zaznaczył również m.in., że w żaden sposób nie udokumentowano ani nie udowodniono, że dzieło zostało wywiezione z Polski nielegalnie.

(e)