W Stanach Zjednoczonych trwa weekend pod znakiem „Władcy Pierścieni” Wygląda bowiem na to, że szykuje się nowy rekordzista kinowych rankingów. "Powrót Króla" - ostatnia część filmowej trylogii na podstawie książki Tolkiena – wszedł na ekrany amerykańskich kin w środę.

W ciągu pierwszych 3 dni „Powrót Króla” zarobił już blisko 74 mln dolarów. Po drodze pobił rekord najlepszego środowego otwarcia, zarabiając 34,5 mln dolarów i przy okazji zostawiając rekord pierwszej części „Gwiezdnych wojen” (niespełna 29 mln dolarów) sprzed 4 lat – daleko w tyle.

Producenci liczą, że ostatnia część trylogii „Władcy Pierścieni” będzie drugim po „Titaniku” filmie, którego wpływy na całym świecie przekroczą miliard dolarów.

Dodajmy, że dzieło Petera Jacksona doceniają nie tylko widzowie. Krytycy twierdzą, że to faworyt tegorocznych Oskarów.

20:05