W sieci pojawiła się ostatnia piosenka nagrana przed śmiercią przez Whitney Houston. To duet z Jordin Sparks pod tytułem "Celebrate". Promuje on film "Sparkle", który wkrótce trafi do kin.

"Celebrate" to piosenka zupełnie nieprzypominająca nastrojowych ballad, które najmocniej kojarzą nam się ze zmarłą artystką. Wyraźnie słychać w niej inspiracje muzyką disco. Wyższe partie śpiewa Sparks, pozostawiając bardziej jazzowe tło Houston. Piosenkę nagrano do wspólnego filmu wokalistek, jak się okazało - ostatniego, w którym wystąpiła Whitney.

Posłuchaj piosenki "Celebrate":

"Sparkle" to nowa wersja filmu "Błysk" z 1976 roku, przedstawiająca losy trzech sióstr, które zdobyły sławę, zakładając zespół muzyczny. Inspirowany jest historią soulowej grupy The Supremes, działającej w latach 1959 - 1977. Houston wcieliła się w rolę matki młodych wokalistek. Artystka była także producentką filmu, napisała również większość utworów, które trafiły na ścieżkę dźwiękową.

Houston podkreślała wielokrotnie, iż "Błysk" z 1976 roku był jednym z jej ulubionych filmów. Film zadebiutuje na ekranach kin w sierpniu. Polską premierę zaplanowano na 2 listopada.

Wokalistka zadebiutowała na dużym ekranie w 1992 roku u boku Kevina Costnera w filmie "Bodyguard", który odniósł ogromny sukces kasowy. Przebój z filmu "I Will Always Love You" stał się najlepiej zarabiającym kobiecym singlem i jedną z najczęściej kupowanych piosenek w historii. Przez 14 tygodni pozostawał na szczycie Billboardu. Gwiazda wystąpiła także w "Czekając na miłość" i "Żonie pastora".