Po prawie czterech latach ciężkiej pracy filmowców, na ekrany wreszcie trafił wyczekiwany film "Warszawa 1935". Prezentuje on w technologii 3D przedwojenną stolicę Polski.

Takiej cyfrowej rekonstrukcji nie ma żadne miasto na świecie. Filmowcy przekopali setki starych map, zdjęć, planów przedwojennej Warszawy, żeby pokazać jak piękna była zanim - jak śpiewał Muniek Staszczyk - "Hitler i Stalin zrobili, co swoje".

W wybranych kinach film pojawi się 15 marca, a w weekend 16 i 17 marca na Trakcie Królewskim odbędzie się impreza familijna w aurze lat trzydziestych. Będzie też mnóstwo atrakcji: koncerty w klimacie przedwojennym i współczesnym, pokaz mody z lat trzydziestych, spotkania z twórcami filmu "Warszawa 1935", parady przedwojennych samochodów i przejażdżki starym tramwajem.

Wyczekiwana rekonstrukcja


"Warszawa 1935" to film krótkometrażowy, który jest od aż cztery lata powstawał w studiu efektów specjalnych Newborn. Do jego realizacji niezbędna była najnowocześniejsza technologia i wiedza specjalistyczna, umożliwiająca odtworzenie ogromnego obszaru miejskiego w technologii 3D.