"Powidoki" - najnowszy film 90-letniego Andrzeja Wajdy będzie kandydatem Polski do Oscara w kategorii "najlepszy film nieanglojęzyczny". Obraz wejdzie do kin dopiero w styczniu.

Film przedstawia kilka lat z życia malarza Władysława Strzemińskiego. To poruszająca opowieść o tym, jak komuniści zniszczyli człowieka i wielkiego artystę, który szedł swoją artystyczną drogą i nie chciał kolaborować w władzą ludową. Życie w takim systemie wymagało odwagi wewnętrznej, silnego charakteru. (...) Artyści walczyli z tym systemem osobiście, każdy walczył sam. Nie było żadnych szans, żeby ci, którzy nie godzili się z systemem robili to razem, nie było szansy, by dać im głos, żeby dać głos grupie. Albo się kryli i oddali się od rzeczywistości. A Strzemiński tego nie robił, stał stale przy tym samym swoim stanowisku i wydawało mi się, że takiego artystę trzeba pokazać - mówił w rozmowie z naszą dziennikarką Andrzej Wajda. Przeczytajcie cały wywiad Katarzyny Sobiechowskiej-Szuchty z Andrzejem Wajdą

"Powidoki" to ważne i mądre kino. Wybór Andrzeja Wajdy w ogóle nie dziwi. To najbardziej rozpoznawalne w Ameryce nazwisko ze świata polskiego filmu - laureat Oscara za całokształt twórczości, nominowany do Oscara m.in za "Katyń" i "Ziemię Obiecaną" - komentuje dziennikarka RMF FM Katarzyna Sobiechowska-Szuchta.

W uzasadnieniu Komisji Oscarowej złożonej z przedstawicieli polskiego środowiska filmowego oraz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej czytamy: Film "Powidoki" ma dużą szansę zyskać przychylność Amerykańskiej Akademii Filmowej, której członkom tak bliskie są ideały obywatelskiej wolności i swobody. Najnowszy film Andrzeja Wajdy jest przejmującą, uniwersalną historią niszczenia jednostki przez totalitaryzm. Reżyser przedstawił świat, w którym piękno, sztuka, niezależność twórcza są prześladowane. TUTAJ PRZECZYTACIE CAŁĄ TREŚĆ UZASADNIENIA WYBORU FILMU WAJDY

17 poznamy skróconą listę kandydatów do Oscara. 10 dni później ogłoszone zostaną nominacje. Ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się 26 lutego.

(mal)