Pięć lat temu świat obiegła informacja o śmierci dziennikarza „The Wall Street Journal” Daniela Pearla, który został bestialsko zamordowany przez islamskich terrorystów w Pakistanie. Dziś w Cannes premiera filmu „A Mighty Heart” przypominającego tę historię.

Reżyserem tego filmu jest Michael Winterbottom, specjalizujący się ostatnio w opowieściach o islamskich terrorystach. Niedawno mogliśmy oglądać „Drogę do Guantanamo” o młodych Pakistańczykach niesłusznie oskarżonych o przynależność do Al-Kaidy. Tym razem Winterbottom zekranizował pamiętniki Marie Pearl, wdowy po zamordowanym w Pakistanie dziennikarzu.

Film został w Cannes bardzo ciepło przyjęty, choć niektórzy zarzucają mu, że jest w stylu Michaela Moore’a, czyli dość tendencyjny. Wszyscy robili ten film ze szlachetnych pobudek. To jest film dla Dannego – mówiła dziś w Cannes żona zamordowanego dziennikarza. Główną rolę gra Angelina Jolie, producentem filmu jest Brad Pitt. Dodajmy, że „A Mighty Heart” pokazywany jest w Cannes poza konkursem.

Amerykański dziennikarz Daniel Pearl został porwany w styczniu 2002 roku w Pakistanie, kiedy zbierał materiały na temat ugrupowań islamskich ekstremistów. Porywacze po kilku tygodniach wysłali do amerykańskiego konsulatu kasetę z nagraną sceną zabójstwa. Ciało zamordowanego dziennikarza odnaleziono dopiero w maju 2002 roku.