Po godz. 15 na warszawskim lotnisku Chopina wylądował samolot LOT-u, który zawrócił z trasy do Stambułu. Maszyna miała usterkę drzwi - jedna z uszczelek była nieszczelna. Powrotu na lotnisko domagali się pasażerowie. Informację o samolocie krążącym nad Lubelszczyzną dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

Z informacji reportera RMF FM wynika, że maszyna miała niewielką, ale groźnie wyglądającą awarię. Chodzi o nieszczelną uszczelkę w drzwiach. Na pokładzie był z tego powodu hałas i choć według pilota nie było ryzyka rozhermetyzowania kabiny i samolot mógłby lecieć dalej, to zapadła decyzja o zawróceniu maszyny. Także pasażerowie domagali się powrotu do Warszawy. 

Boeing 737 zawrócił w okolicach Przemyśla, potem zrobił jeszcze jedno kółko nad Lublinem i wylądował w Warszawie.

Jak ustalił reporter RMF FM, nie było to lądowanie awaryjne.

(abs)