11 polskich busów zostało zatrzymanych na obwodnicy Berlina. Problem dotyczy - jak ustaliliśmy - licencji na transport międzynarodowy. Zgłoszenie w tej sprawie otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

Właściciel firmy, z którym rozmawiał reporter RMF FM Adam Górczewski, twierdzi, że problemy zaczęły się w październiku, kiedy przestały obowiązywać poprzednie licencje na transport międzynarodowy. Według polskiego Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, dla małych, ważących do trzech i pół tony samochodów nie są już potrzebne. Niemiecka policja ma jednak inne zdanie i karze mandatami.

Przewoźnik twierdzi, że niemieccy policjanci wskazują nawet urząd, w którym zezwolenie trzeba wyrobić. Sęk w tym, że urzędnicy wydają licencje tylko na duże autobusy i taksówki.

W tej chwili klienci 11 zatrzymanych busów tkwią na obwodnicy Berlina, a właściciel aut przez prawnika rozmawia z policjantami.

(j.)