Katastrofa awionetki w gminie Burzenin w powiecie sieradzkim w województwie łódzkim. Zginęła jedna osoba - mężczyzna siedzący za sterami maszyny. Informację o wypadku dostaliśmy od słuchacza Piotra na Gorącą Linię RMF FM.

Jak powiedział rzecznik łódzkich strażaków Arkadiusz Makowski, do wypadku doszło przed godziną 12. W nieznanych na razie okolicznościach w okolicach Burzenina spadł niewielki samolot.

Maszyna spadła na pole, daleko od zabudowań. W wyniku wypadku zginął mężczyzna, który pilotował maszynę - powiedział Makowski.

Według niego z relacji świadków wynika, że podczas lotu pilot miał kłopot z maszyną, która wpadła w korkociąg. Mężczyzna próbował się ratować i wyskoczyć z samolotu, ale - według świadków - był już na zbyt małej wysokości i nie otworzył mu się spadochron. Maszyna jest całkowicie rozbita.

Szczątki samolotu są porozrzucane w promieniu kilkuset metrów. Poskręcane szczątki metalu - powiedział nam aspirant Paweł Chojnowski z sieradzkiej policji, który jest na miejscu wypadku.  

(j.)