W Morzu Jawajskim - w pobliżu wyspy Borneo - znaleziono dwa fragmenty wraku samolotu linii AirAsia. Taką informację przekazał szef indonezyjskiej agencji zajmującej się poszukiwaniami Fransiskus Bambang Soelistyo. Samolot rozbił się tydzień temu, na pokładzie były 162 osoby.

Fragmenty wraku o długości około 9 i 7 metrów zlokalizowano na dnie morza, na głębokości 30 metrów. Zlokalizowano je Morzu Jawajskim, zaledwie 10 kilometrów od miejsca, gdzie utracono kontakt z samolotem. Do tej pory z morza wyłowiono 30 ciał ofiar katastrofy. Akcję utrudniają silny wiatr i wysokie fale.

Airbus A320-200 - należący do przewoźnika AirAsia - zniknął z radarów o godz. 6.17 (0.17 czasu polskiego) w niedzielę. Maszyna leciała z indonezyjskiego miasta Surabaja do Singapuru. Na pokładzie maszyny były 162 osoby, głównie obywatele Indonezji.

Podczas feralnego lotu pilot - za zgodą kontroli lotów - zmienił kurs, żeby ominąć front burzowy. Potem poprosił o zgodę na zwiększenie wysokości do 38 tysięcy stóp (ponad 11 580 metrów). Zgody tej nie otrzymał od razu ponieważ w pobliżu leciały -na tym pułapie - inne maszyny. Gdy kilka minut później kontrola lotów zezwoliła mu na zwiększenie wysokości najpierw do 34 tys. stóp (ponad 10 360 metrów) - pilot już nie odpowiedział.

AirAsia to tanie malezyjskie linie lotnicze, które mają swoją filię między innymi w Indonezji.