40-letnia Julia przez ponad godzinę była przetrzymywana przez terrorystę w supermarkecie w Trebes na południu Francji. Radouane Lakdim używał jej jako żywej tarczy. Przez godzinę celował w jej głowę pistoletem. To za Julię na ochotnika na wymianę zgłosił się policjant, okrzyknięty przez media na cały świecie bohaterem. Arnaud Beltrame zmarł później w szpitalu od ran postrzałowych oraz ran zadanych nożem.

Julia pracowała w markecie w Trebes jako kasjerka zaledwie od roku. To ona była najdłużej przetrzymywana jako zakładniczka przez Radouane'a Lakdima.

Przez około godzinę 26-letni terrorysta trzymał pistolet wymierzony w głowę 40-letniej Julii, zanim policjant Arnaud Beltrame zamienił się z nią jako zakładnik. Przez godzinę słuchała słów terrorysty. Radouane Lakdim trzymając przy jej głowie pistolet miał jej powtarzać, że nie chce jej zabić ani zrobić jej krzywdy. 

Według francuskich mediów, kobieta nadal jest w stanie szoku i nie potrafi przestać myśleć o policjancie, który oddał za nią życie. Ofiarował za mnie swoje życie. Ja żyję, a jego nie ma - ma w kółko powtarzać, jak pisze lokalna gazeta "Midi Libre".

W Trebes w niedzielę odprawiono mszę za ofiary piątkowego zamachu. W homilii biskup Carcassonne złożył hołd ppłk. Arnaud Beltrame'owi, policjantowi, który zamienił się za zakładniczkę. Prezydent Emmanuel Macron zapowiedział państwową uroczystość na jego cześć.

Od soboty flagi na posterunkach żandarmerii narodowej zostały opuszczone na znak żałoby do połowy masztu. Macron wydał oświadczenie, w którym napisał, że Beltrame "zginął, jako bohater". "Arnaud Beltrame zmarł w służbie narodu, któremu już tyle oddał" - dodał prezydent.

Beltrame, który skończył elitarną akademię wojskową Saint-Cyr Coetquidan, wybrał po niej jednostki specjalne żandarmerii i w 2003 roku trafił do Iraku. Był następnie członkiem gwardii prezydenckiej i w 2012 roku otrzymał jedno z najwyższych odznaczeń we Francji - Narodowy Order Zasługi.

W grudniu zorganizował w departamencie Aude, w którym leży Trebes, szkolenie żandarmerii na wypadek takiej właśnie sytuacji, do jakiej doszło w piątek: ataku terrorystycznego, podczas którego napastnik bierze zakładników.

(j.)