John Bolton, przyszły doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, zdaniem komentatorów amerykańskich mediów, może mieć kłopoty z otrzymaniem certyfikatu bezpieczeństwa. Powodem jest udział Boltona w realizacji wideoklipu dla zwolenników broni palnej w Rosji.

John Bolton, przyszły doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, zdaniem komentatorów amerykańskich mediów, może mieć kłopoty z otrzymaniem certyfikatu bezpieczeństwa. Powodem jest udział Boltona w realizacji wideoklipu dla zwolenników broni palnej w Rosji.
John Bolton /JUSTIN LANE /PAP/DPA

Jako pierwsze o możliwych problemach Johna Boltona z uzyskaniem certyfikatu pozwalającego na dostęp do tajnych dokumentów rządowych poinformowało amerykańskie radio publiczne NPR. Przypomniało, że Bolton - w przeszłości stały przedstawiciel Stanów Zjednoczonych w ONZ w administracji prezydenta George W. Busha - w roku 2013 wystąpił w wideo dla rosyjskiej grupy "Prawo do noszenia broni" (The Right to Bear Arms). Rzecznik Johna Boltona wyjaśnił, że pojawił się o n w tym nagraniu na prośbę Dave'a Kenesa, byłego prezesa Narodowego Związku Strzeleckiego (National Rifle Association).

Założycielem rosyjskiej grupy zwolenników II Poprawki do Konstytucji USA, która gwarantuje prawo do posiadania broni palnej, jest Aleksandr Torszyn - jeden z lojalnych popleczników rosyjskiego przywódcy Władimira Putina.

Podczas weekendu sprawie nadał rozgłos senator Tim Kaine, demokrata ze stanu Wirginia, który w wyborach prezydenckich w 2016 r. był kandydatem na wiceprezydenta i współpracownikiem Hillary Clinton.

Senator Tim Kaine występując w niedzielę w programie telewizji CNN "State of the Union", powiedział, że kontakty Boltona z "obcymi rządami rodzą w moim umyśle poważne wątpliwości, czy on powinien otrzymać certyfikat bezpieczeństwa najwyższego stopnia, czy też nie".

John Bolton ma objąć stanowisko doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego 9 kwietnia.

Po Michaelu Flynnie, który został zmuszony do rezygnacji w lutym ubiegłego roku i po generale H.R. McMasterze, którego Trump zwolnił w ubiegłym tygodniu, John Bolton będzie trzecim doradcą ds. bezpieczeństwa państwa podczas zaledwie 14 miesięcy sprawowania władzy przez prezydenta Trumpa.

Przeciwnicy 69-letniego obecnie Johna Boltona wskazują, że przyszły doradca ds. Bezpieczeństwa Narodowego jest także związany z antymuzułmańską organizacją Gatestone Institute.

(mpw)