Co najmniej 40 osób zginęło w Peru, gdy przepełniony autobus z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i runął w przepaść. Do wypadku doszło w górzystym terenie, na południu kraju. Autobus z około 60 pasażerami na pokładzie jechał z Arequipa do Santo Tomas nieopodal Cuzco.

Przyczyny katastrofy nie są jeszcze znane. Media spekulują, że mogło dojść do usterki technicznej, choć nie wykluczają, że swój udział w wypadku miała także deszczowa aura. Mówi się również o przepełnieniu autobusu. Autokar prawdopodobnie należał do firmy, która w ubiegłym roku straciła licencję przewoźnika.

Był to najtragiczniejszy w 2009 r. wypadek autobusowy w Peru. Do mniejszych dochodzi tam jednak często ze względu na zły stan dróg oraz środków transportu.