Pijany 30-letni Polak, który w niedzielę rano przebiegał przez autostradę w regionie Marche w środkowych Włoszech, został potrącony przez radiowóz policyjny – podała agencja informacyjna ANSA. Mężczyzna z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala.

Jak relacjonowali świadkowie zdarzenia, mężczyzna o godz. 4 nad ranem szedł zygzakiem wzdłuż autostrady A14. Jeden z przejeżdżających kierowców zawiadomił policję o pijanym mężczyźnie. Patrol policji drogowej natychmiast udał się na miejsce.

Już po wypadku funkcjonariusze tłumaczyli, że ich pojazd jechał bardzo wolno z powodu ograniczonej widoczności. Nagle zobaczyli oni przed swoim autem mężczyznę. Kierowca radiowozu powiedział, że Polak wpadł na bok samochodu i przewrócił się.

Policjanci zawieźli mężczyznę do szpitala w Ankonie. Tam stwierdzono u niego uraz czaszki i inne obrażenia. Dochodzenie w sprawie wypadku wszczęła prokuratura z miasta Fermo.