Wraz z początkiem czerwca we Włoszech została zainaugurowana - tak jak w poprzednich latach - inicjatywa dobroczynna "Zawieszone lody". Polega ona na tym, że w lodziarniach klienci mogą zapłacić za dodatkową porcję lodów dla dziecka z ubogiej rodziny.

Wraz z początkiem czerwca we Włoszech została zainaugurowana - tak jak w poprzednich latach - inicjatywa dobroczynna "Zawieszone lody". Polega ona na tym, że w lodziarniach klienci mogą zapłacić za dodatkową porcję lodów dla dziecka z ubogiej rodziny.
Zdj. ilustracyjne /ALESSANDRO DI MARCO /PAP/EPA

Pomysł ten jest nawiązaniem do starej neapolitańskiej tradycji "zawieszonej kawy", czyli zostawiania w barach pieniędzy na filiżankę kawy dla tych, których na nią nie stać.

Ogólnokrajowa akcja fundowania lodów dzieciom z biedniejszych rodzin będzie prowadzona do końca października. Klientów lodziarni zachęca się do zostawiania pieniędzy nawet na najmniejszą porcję przysmaku, który dla części dzieci - jak się przypomina - jest luksusem.

Działa to w prosty sposób: kupuje się jednego loda, a płaci za dwa - wyjaśniło stowarzyszenie dobroczynne Salvamamme, które wystąpiło z tą inicjatywą. Wszystko odbywa się przejrzyście: darczyńca dostaje paragon fiskalny.

Od początku akcji w 2015 roku do 2017 roku zafundowano 100 tysięcy porcji lodów w setkach lodziarni we wszystkich regionach kraju. Ich pełna lista zamieszczona jest w internecie.

(az)