​"Warszawa nie uwzględniła rekomendacji Komisji Europejskiej z 27 lipca i 21 grudnia", a "systematyczne zagrożenie praworządności w Polsce jest kontynuowane" - tak sytuację w Polsce przedstawi we wtorek na spotkaniu unijnych ministrów ds. europejskich wiceszef KE Frans Timmermans.

​"Warszawa nie uwzględniła rekomendacji Komisji Europejskiej z 27 lipca i 21 grudnia", a "systematyczne zagrożenie praworządności w Polsce jest kontynuowane" - tak sytuację w Polsce przedstawi we wtorek na spotkaniu unijnych ministrów ds. europejskich wiceszef KE Frans Timmermans.
Frans Timmermans /OLIVIER HOSLET /PAP/EPA

Jak dowiedziała się korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, komisarz wspomni także o artykule 7. Traktatu UE ("jest gwarancją, że praworządność jest wspólnym interesem unijnych instytucji i krajów członkowskich UE"), który daje możliwość wprowadzenia sankcji. Timmermans nie będzie wnioskować o ich uruchomienie.

Głos w debacie zabiorą państwa Beneluksu i kraje skandynawskie. Zabierzemy głos, tak jak to robiliśmy w stosunku do innych państw w przeszłości. Najpierw jednak wysłuchamy co ma do powiedzenia pan Timmermans - powiedział RMF FM Didier Reynders, szef belgijskiej dyplomacji.

Waszczykowski umniejszał jednak rangę tej debaty. To, że niektórzy zamierzają się wypowiedzieć, to nie jest dyskusja to jest odniesienie się do informacji pana Timmermansa - powiedział. Dodał nawet, że Timmermans niepotrzebnie tracił czas zajmując się Polską przez ponad rok. Zapowiedział także, że Polska punkt po punkcie odpowie na wszystkie zarzuty, a zwłaszcza zwróci uwagę na to, że problemy wokół Trybunału Konstytucyjnego zaczęły się jeszcze za rządów PO-PSL. 

(az)