W mediach pojawiło się wiele “idiotyzmów” na temat decyzji papieża Franciszka w sprawie rozgrzeszania osób, które dokonały aborcji - taką opinię wyraził arcybiskup Rino Fisichella z Watykanu. Przypomniał, że papież podkreślił, iż aborcja to ciężki grzech.

W mediach pojawiło się wiele “idiotyzmów” na temat decyzji papieża Franciszka w sprawie rozgrzeszania osób, które dokonały aborcji - taką opinię wyraził arcybiskup Rino Fisichella z Watykanu. Przypomniał, że papież podkreślił, iż aborcja to ciężki grzech.
Papież Franciszek /PAP/EPA/OSSERVATORE ROMANO PRESS OFFICE / HANDOUT /PAP/EPA

Abp Fisichella, który jest przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji i był koordynatorem obchodów Roku Miłosierdzia, w wywiadzie dla włoskiej telewizji katolickiej TV2000 skomentował reakcje na ogłoszony w poniedziałek list apostolski "Misericordia et misera". Franciszek ogłosił w nim, że przedłuża wszystkim kapłanom przyznaną im na Rok Święty władzę rozgrzeszania osób za grzech aborcji.

Tu nie chodzi o zdjęcie ekskomuniki, nie mówi się: dokonujcie aborcji, a papież wam wybaczy. To są naprawdę idiotyzmy, które można znaleźć tak w nagłówkach, jak i w treści - oświadczył abp Fisichella. Podkreślił, że niektórzy dziennikarze chcieli znaleźć w papieskim liście "to, czego tam nie ma".

Abp Fisichella przypomniał, że Franciszek napisał w tym dokumencie wyraźnie, że aborcja jest "ciężkim grzechem, ponieważ kładzie kres niewinnemu życiu". Pozostaje tym grzechem i w momencie, w którym się go popełnia - i nie chodzi tylko o kobietę, która dźwiga największy ciężar tego wszystkiego, ale o wszystkich, którzy uczestniczą w grzechu aborcji - podlega się ekskomunice i jest się poza komunią z Kościołem - wyjaśnił watykański dostojnik. Zastrzegł zarazem, że mimo to papież z taką samą mocą podkreśla, że nie istnieje grzech, którego Bóg nie mógłby wybaczyć, gdy ma miejsce skrucha.

Na temat papieskiego listu wypowiedział się w środę również przewodniczący Papieskiej Akademii Życia arcybiskup Vincenzo Paglia. W Radiu Watykańskim oświadczył, że w "Misericordia et misera" nie ma żadnej "banalizacji" aborcji. Jest dokładnie przeciwnie, bo udzielenie rozgrzeszenia oznacza dialog, świadomość, decyzję, by nie powtórzyć tego, co się zrobiło - ocenił. Zdaniem abp. Paglii rozszerzenie tych uprawnień na wszystkich kapłanów sprawi, że ten, kto dokonał tego "strasznego czynu", będzie miał większą możliwość zrozumienia, jak ciężki to grzech, i będzie mógł zmienić swe życie.

(mn)