Już 180 kilometrów pokonali Mateusz Waligóra i Łukasz Supergan, idący na nartach przez całą Grenlandię. Ich cel to przejście największej wyspy świata z zachodu na wschód. Całe swoje zaopatrzenie ciągną na saniach, a do przejścia mają w sumie 600 kilometrów. Za nimi już kilkanaście dni wyprawy. "Nastroje w zespole są dobre. Radzimy sobie ze wszelkimi problemami, które Grenlandia stawia na naszej drodze - z usterkami sprzętu, z problemami zdrowotnymi. Trzymamy się ciepło, pomimo panującej temperatury" - opowiada Waligóra w specjalnej relacji z trasy dla RMF FM.

Mamy za sobą już około 180 kilometrów na nartach. Musimy przyznać, że ta wyprawa zaskoczyła nas w naprawdę wielu aspektach. Na pewno jest to bardzo duży wysiłek fizyczny, ale jak to często się mówi - "chodzimy głową" - mówi podróżnik.

To chyba głową najbardziej musimy pracować nad ranem, gdy musimy się wygrzebać z naszych ciepłych, puchowych kokonów i zacząć przygotowywać do wymarszu w temperaturze osiągającej minus 20 stopni Celsjusza. Musimy zebrać tę motywację, by pokonywać każdego dnia niemal 100 metrów przewyższenia. W tym momencie znajdujemy się na wysokości 1600 metrów nad poziomem morza. Najwyższy punkt na naszej trasie znajduje się na wysokości 2500 metrów nad poziomem morza, więc jeszcze troszeczkę nam brakuje - dodaje.

"Radzimy sobie z problemami"

Przed duetem wędrowców kolejne pogorszenie pogody. Nastroje w zespole są dobre. Radzimy sobie ze wszelkimi problemami, które Grenlandia stawia na naszej drodze - z usterkami sprzętu, z problemami zdrowotnymi. Trzymamy się ciepło, pomimo panującej temperatury - opowiada Waligóra w relacji dla RMF FM. Na Grenlandii jest tak, że nawet kiedy przygotowujemy biwak w martwej ciszy, to może się okazać, że obudzimy się w środku sztormu i burzy śnieżnej. Na taką burzę też jesteśmy przygotowani teraz, bo w ciągu kolejnych dwóch dni pogoda ma się trochę zmienić. Temperatura ma spaść do minus 20-25 stopni Celsjusza, a wiatr ma przyspieszyć do 20 m/s, więc to są warunki, w których bardzo łatwo o odmrożenia - zaznacza.

Łukasz Supergan i Mateusz Waligóra rozpoczęli swoją wędrówkę przez Grenlandię na początku maja. Do pokonania mają jeszcze ponad 400 kilometrów.

Postępy ich wyprawy możecie śledzić TUTAJ.  

Opracowanie: