Ostrzeżenie dla osób wybierających się do Francji. Tamtejsi związkowcy zapowiadają, że w czwartek rozpocznie się tam jeden z największych w ostatnich latach strajków kontrolerów lotów. Większość połączeń samolotowych może zostać odwołana.

Według szefa Związku Francuskich Portów Lotniczych Thomasa Juina w czwartek odwołanych może zostać od 50 do 70 proc. lotów, a na podparyskim lotnisku w Orly - nawet trzy czwarte lotów. Do tego wiele rejsów ma zostać opóźnionych. Nie wiadomo na razie, jak długo będzie trwać ten choas w ruchu lotniczym we Francji. 

Thomas Juin apeluje do turystów, by - jeżeli to możliwe - odłożyli zaplanowane w najbliższych dniach podróże do Francji na później.

Francuscy kontrolerzy lotów żądają podwyżek zarobków. Według związkowców trwające już od ponad roku negocjacje płacowe zakończyły się fiaskiem. 

Wielu paryskich komentatorów sugeruje, że francuski rząd będzie chciał doprowadzić do jak najszybszego rozwiązania tego problemu, bo sen z powiek prezydentowi Emmanuelowi Macronowi, premierowi Gabrielowi Attalowi i wielu ministrom spędza widmo możliwego strajku kontrolerów lotów w czasie lipcowo-sierpniowych igrzysk olimpijskich w Paryżu.