Rosyjska państwowa agencja informacyjna TASS oraz niezależne kanały na Telegramie informują o incydencie, do którego doszło nieopodal Moskwy. W osiedlu opisanym jako „Sherwood”, w miejscowości Istra, 35-letni uzbrojony mężczyzna zabarykadował się domu i ogłosił, że „idzie na Kreml”. Doszło do strzelaniny z siłami specjalnymi i OMON-em, w trakcie której mężczyzna zginął – podają źródła.

Według przekazanych informacji napastnikiem był Wiaczesław Czernienko, 35-letni mieszkaniec Krasnojarska, który do niedawna uczestniczył w wojnie na Ukrainie.

Mężczyzna uzbrojony był m.in. w karabin kałasznikow.

"Oddziały Rosgwardii prowadzą teraz specjalną operację mającą na celu zneutralizowanie napastnika, który zajął dziś dom w rejonie Istra w obwodzie moskiewskim. Po tym, jak pracownicy prywatnej firmy ochroniarskiej strzegącej wioski wezwali funkcjonariusza policji rejonowej, mężczyzna otworzył ogień z broni automatycznej. Jednocześnie zaczął głosić hasła polityczne i krzyczał, że zebrał cały arsenał broni, aby pomaszerować na Kreml" - podał na Telegramie rosyjski deputowany.

Próby przekonania Czernienki do poddania się, do czego wzywała go także matka, nie powiodły się - napisano.

Siły specjalne przystąpiły do szturmu - przekazały lokalne władze. Według opublikowanych relacji, 35-latek rzucił w stronę interweniujących funkcjonariuszy koktajlem Mołotowa. Dom stanął w płomieniach - podano. 

Agencja TASS przekazała, że 35-latek zginął w trakcie akcji.