Siedmiu osadzonych zginęło, a 17 zostało rannych w wyniku rozruchów, które wybuchły w więzieniu o zaostrzonym rygorze w amerykańskim Bishopville, w Karolinie Południowej.
Wśród ofiar nie ma funkcjonariuszy służby więziennej.
Do sprzeczki między więźniami doszło wczoraj wieczorem. Potem przerodziła się w bijatykę. Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Udało się ją opanować dopiero dzisiaj, po ściągnięciu posiłków. Więźniów rozdzielono.
Trwa śledztwo w tej sprawie. Zabezpieczono nagrania monitoringu. Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna rozruchów.
(m)