"Stany Zjednoczone potępiają skazanie 14 maja kandydata na prezydenta Andreja Sannikaua i innych działaczy na rzecz demokracji na Białorusi" - oświadczył rzecznik amerykańskiego MSZ Mark Toner. Opozycjonista ma spędzić pięć lat w kolonii karnej. USA argumentują, że to decyzja polityczna.

57-letni Sannikau został skazany w sobotę w Mińsku za "organizację masowych zamieszek" przez zwołanie manifestacji w wieczór wyborczy 19 grudnia. Zatrzymano wówczas ponad 600 osób, w tym większość kandydatów opozycji.

Departament Stanu wezwał Białoruś do "natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia wszystkich więźniów politycznych" oraz zaprzestania ataków na opozycjonistów, którym stale grozi arbitralne aresztowanie. Stany Zjednoczone wezmą pod uwagę wyroki w trwających procesach, oceniając swoje relacje z Białorusią, i rozważą dodatkowe środki" przeciwko reżimowi - napisano w komunikacie.