​Co najmniej 5 osób zginęło, a 50 zostało rannych po przejściu trąb powietrznych w amerykańskim stanie Teksas. Najgorsza sytuacja była w Canton leżącym ok. 100 km od Dallas.

Brian Horton ze straży pożarnej w mieście Canton poinformował, że co najmniej 5 osób nie żyje. Jedna z nich znajdowała się w samochodzie w chwili, gdy tornado przeszło nad autostradą nr 64. Horton podkreślił, że liczba ofiar może wzrosnąć.

Do szpitali trafiło ponad 50 osób, w tym jedna w stanie krytycznym.

Trwa szacowanie szkód. Lokalne media pokazują wyrwane z korzeniami drzewa, zniszczone samochody, zalane drogi i uszkodzone domy.

Amerykański Czerwony Krzyż przygotował w miastach Canton i Emory schronienia dla poszkodowanych wskutek tornad.

(łł)