Czterech funkcjonariuszy zostało zastrzelonych w kawiarni w pobliżu Seattle w amerykańskim stanie Waszyngton. Według lokalnych władz oficerowie wpadli w zasadzkę. Do tragedii doszło na obrzeżach bazy sił powietrznych McChord.

Sprawcy wtargnęli do kawiarni w Lakewood i otworzyli ogień do policjantów, którzy przygotowywali się do objęcia dyżuru. Jak podała telewizja CNN, zabici byli zastępcami szeryfa. Zdaniem śledczych była to zasadzka, a nie napad rabunkowy. Żadnej innej osobie w kawiarni nic się nie stało.

Policja poszukuje bandytów. Wyznaczono 10 tysięcy dolarów nagrody za informację mogącą doprowadzić do zatrzymania napastników. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Pawła Żuchowskiego: