Nie będzie rozmów ukraińskiej opozycji z przedstawicielami rządu. Liderzy protestu na Majdanie przedstawili swoje postulaty i powrócili na Plac Niepodległości. Od rana stronnicy integracji Ukrainy z Unią Europejską blokują wejścia do budynków rządu, prezydenta i banku centralnego. Milicja nie interweniuje.

Ukraińska opozycja odmawia udziału w rozmowach z obecnymi władzami za okrągłym stołem i domaga się głosowania w parlamencie nad dymisją rządu premiera Mykoły Azarowa oraz uwolnieniem b. premier Julii Tymoszenko.

Przywódcy opozycji przyszli rano na naradę szefów klubów parlamentarnych i po przedstawieniu swych postulatów wrócili do demonstrujących na Majdanie.

Jeśli rządząca większość nie poprze dymisji rządu, będzie to oznaczało, że popiera działania, do których doszło wczorajszego wieczora - oświadczył przywódca opozycyjnego Udaru Witalij Kliczko.

Będzie to znaczyć, że popierają oni pobicie studentów - dodał Arsenij Jaceniuk z partii Batkiwszczyna Julii Tymoszenko.

Zwolennicy integracji europejskiej 12. dzień domagają się usunięcia władz.

Od kilku godzin kilkaset osób blokuje wszystkie wejścia do siedziby rządu. Protestujący to głównie mieszkańcy zachodniej Ukrainy. Będziemy tu do końca - powiedział jeden z protestujących naszemu wysłannikowi Przemysławowi Marcowi.

Nad ranem z Lwowa wyjechało 20 autokarów oraz około 100 prywatnych samochodów ze zwolennikami opozycji. W tej chwili na Majdanie jest nie więcej niż 1000 osób.

Mimo ogłoszonego strajku, transport miejski w Kijowie kursuje regularnie.

Kwaśniewski: Janukowycz będzie chciał uspokoić sytuację i dotrwać do wyborów

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski ocenił dziś, że to, co dzieje się na Ukrainie, to jeszcze nie jest rewolucja.

Jeśli protesty podobne do tych w Kijowie obejmą inne miasta, to będzie bunt społeczny. Szanse, że Janukowycz w ich wyniku odejdzie są niewielkie, ale jeśli protesty będą trwały i przybierały na sile, mogę sobie wyobrazić dymisje poszczególnych wiceministrów, może propozycję powstania rządu jedności narodowej. Janukowycz będzie teraz chciał uspokoić sytuację i dotrwać do wyborów - mówił Kwaśniewski w Kontrwywiadzie RMF FM.

(j.)