Federalna Służba Bezpieczeństwa bierze internet pod totalną kontrolę. Każdy rosyjski operator internetowy będzie zmuszony do zapisywania i archiwizowania aktywności każdego z użytkowników sieci. FSB uzyska nieograniczony dostęp do tych danych. Rozporządzenie w tej sprawie przygotowało Ministerstwo Łączności, a zmiany wejdą w życie już na początku przyszłego roku.

FSB będzie znać adresy odwiedzanych stron, całą internetową korespondencję oraz numery telefonów dowolnego internauty. W skrócie FSB będzie wiedzieć o użytkowniku internetu wszystko. Dlatego młodzi Rosjanie nie ukrywają oburzenia.

Uważam, że to niepotrzebne i niezgodne z konstytucją. Kolejny raz naruszają prawa człowieka i prawo do prywatności, dlatego jestem przeciw. Tajemnica korespondencji okaże się zupełną fikcją - mówią korespondentowi RMF FM.

Władze żądają, by dostawcy internetu kupili i zamontowali specjalne urządzenia, które będą archiwizowały cały ruch w internecie na minimum 12 godzin. To zdaniem FSB pozwoli na skuteczną kontrolę, bo służby specjalne w Rosji będą miały do tych urządzeń bezpośredni dostęp.

Cytowany przez dziennik "Kommiersant" adwokat Jurij Taj uważa, że rozporządzenie nie tylko narusza konstytucję, ale również szereg innych przepisów Kodeksu Karnego oraz ustawę o ochronie danych personalnych. Zdaniem adwokata już teraz służby specjalne w Rosji mają bardzo szeroki dostęp do danych internautów i nie ma żadnej potrzebny, by rozszerzać ich pełnomocnictwa.