Tłumy na pokazie filmu o Borysie Niemcowie, opozycyjnym polityku, który został zastrzelony w 2015 roku tuż przy murach Kremla. Podczas premiery dokumentu "Zbyt wolny człowiek" w Niżnym Nowogrodzie na sali zajęte zostały wszystkie 520 miejsc i ludzie siedzieli nawet na podłodze. W sumie w kinie "Elektron" pomieściło się ponad 1000 widzów.

Chociaż film Wiery Kricziewskiej był gotowy rok temu, to dopiero teraz - przed drugą rocznicą śmierci Niemcowa - mogą go zobaczyć Rosjanie. Pokazy odbędą się w Moskwie i Sankt Petersburgu oraz 9 innych rosyjskich miastach. W rosyjskiej stolicy wszystkie bilety na pokazy wyprzedano. Pojawiają się głosy, by sprzedawać bilety na miejsca na podłodze.

Dokument zawiera rozmowy z ludźmi znającymi Niemcowa i współpracującymi z nimi. Reżyserka znalazła też osoby pracujące z politykiem na początku jego kariery, gdy był gubernatorem Niżnego Nowogrodu. 

Borys Niemcow zginął 27 lutego 2015 roku moście Wielkim Moskworeckim. Wracał wówczas do domu z ukraińską modelką Anną Duricką. Zabójca sześć razy wystrzelił w plecy polityka, cztery trafiły w cel. Zabójca wsiadł do towarzyszącemu mu samochodu i spokojnie odjechał z miejsca zbrodni.

W moskiewskim wojskowym sądzie okręgowym od października 2016 roku trwa proces pięciu Czeczenów, którzy za 15 milionów rubli przeprowadzili zamach na opozycjonistę.

(az)