Władze Szwecji i Hiszpanii prowadzą śledztwa w sprawie domniemanych lądowań samolotów amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej. Według hiszpańskiej prasy, w ubiegłym roku CIA urządziła sobie bazę wypadową na lotnisku Son Sant Joan na Majorce.

Według skandynawskich mediów, we wrześniu 2003 roku jeden z samolotów Agencji odleciał do Szwecji z lotniska w Szymanach. Na pokładzie maszyny, która leciała z Afganistanu było 7 członków załogi i pięciu amerykańskich handlowców.

Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej wyjaśnia: Amerykanie zgłosili, że ten lot ma charakter handlowy. „Gazeta Olsztyńska” ustaliła, że ta sama maszyna już rok wcześniej lądowała w Szymanach.

Pojawiały się też trzykrotnie małe odrzutowce typu Gulfstream, których również używa CIA. W dokumentacji lotniska nie ma o tym ani słowa. Świadkowie mówią, że po wylądowaniu amerykańskie maszyny stały bardzo krótko, nawet nie wyłączały silników. Zabierały pasażerów i odlatywały.